Stoją na schodach kościoła, w którym piętnaście minut temu przyrzekli sobie miłość i wierność aż po grób. Ona w pięknej białej sukni, o której marzyła już jako mała dziewczynka. On w szytym na miarę garniturze. Szczęśliwi i radośni. Przekonani, że wszelkie nieszczęścia na pewno ich nie dotyczą. Nauczeni losami innych par wiedzą już jakich błędów unikać. A zresztą, przecież ich to nie spotka.